Przy kupnie butów poinformowano mnie, ze można je zwrócić do 14 dni. Gdy przyszłam oddać zamiast pieniędzy dostałam zwrot na kartę podarunkową, czyli muszę kupić kolejne buty Ryłko, chociaż nie chcę. Czuję się oszukana. Nigdy więcej tam nie pójdę.

Data dodania: 21/10/2017

Dodała: Agnieszka

Zero kompetencji, pani nawet nie potrafi doradzić jaki rozmiar buta ze skóry powinien wybrać klient. Przy zakupie z nowej kolekcji obuwie jest brane z wystawy, a nie z magazynu mimo, że jest na stanie. Bazar!! Nastawienie na zysk i nic więcej!!!!!!

Data dodania: 14/09/2017

Dodał: ZZZ

Gdy wchodzi się do tego sklepu panie miłe, całują po rękach, gdy klient rozgląda się po sklepie z zamiarem kupna. Natomiast w sytuacji, kiedy klient oczekuje czegoś od sklepu reklamacji/zwrotu, to traktują jak flejtucha. Przykre:(

Data dodania: 14/09/2017

Dodał: były klient

Skandaliczna obsługa. Nie polecam tam kupować, a tym bardziej reklamować.

Data dodania: 13/09/2017

Dodał: XYX

Cieszę się, że wypłacają pieniądze i w ogóle są uczciwi.

Data dodania: 23/06/2016

Dodała: Eliza



 

Pani kierownik, nie chciała przyjąć zwrotu butów które były tylko mierzone, bo uznała że widnieją na nich ślady użytkowania. Dała do zrozumienia również, że może w innym sklepie "bardzo nie poważny kierownik przyjmie te buty". Ale ona jest tak profe

Data dodania: 03/05/2016

Dodał: zombie

Brak słów... chcecie więcej? sprawdźcie sami... Poziom wiedzy produktowej, poniżej poziomu morza.Bród i kurz w salonie?...Myślę to żart czy skandal?Kupiłam kozaki za 599.99PLN zapakowane w pogniecione pudełko i torbę firmy Badura. Streszczam, cyrk.

Data dodania: 10/12/2015

Dodała: Laurka

niemila obsluga. Przy reklamowaniu buta z zakrotka wyscolka - to wina klienta - nie sprawdzil kupujac. Podwojna reklamacja butow.

Data dodania: 25/11/2015

Dodał: Tomasz

Bardzo niemiła obsługa. Kierownik sklepu nie potrafi w sposób kompetentny rozwiązać problemu. Pozdrawiam. City Center, Poznań

Data dodania: 20/05/2015

Dodała: Tosia

RYŁKO PKP CITY CENTER jestem niezadowolony z obsługi klienta.Pani blondynka zniknęła na dobre 5 minut w kantorku szukając odpowiedniego rozmiaru po czym i tak przyniosła zły,ponieważ się pomyliła.Kiedy zniknęła po raz drugi po 6 minutach-wyszedłem.

Data dodania: 20/05/2015

Dodał: Jacek




1 2 3 4 5 ...    Następna strona