Ośrodek moim zdaniem nie jest do końca bezpieczny. Miałem nocleg w domku przy ul. Bohaterów Warszawy i ok. 5 rano była jakaś awantura i głośno. Prawie rzucali krzesłami jacyś gówniarze i leciały straszne wyzwiska.
Trochę się zmieniło.
W 2009r częściej widać patrole ochroniarzy.
Jednak sprawiają oni wrażenie,jakby pilnowali porządku wśród spokojnych gości ośrodka a nie ich bezpieczeństwa. Bramy nadal otwarte.Ośrodek wymaga gruntownego remontu.
Blisko morza,swobodnie, na miejscu stołówka.
Mankamentem jest brak zapewnienia spokoju mieszkańcom - ciągle otwarte wszystkie bramy, możliwość zakłócania ciszy nocnej przez młodzież i przypadkowych "gości".W nocy nie ma praktycznie żadnej kontroli.